Sunday 29 May 2011

:)

duzo sie dzieje, Mala Q szaleje i powoli rozgaduje sie (nareszcie! )...codziennie wzbogacajac slownik o nowe slowa lub nowe twory slowopodobne, ktore tylko mama i tata znaja i tlumacza otoczeniu..
mysle,ze w naszym przypadku fakt,ze w domu mowimy po polsku a dookola slyszy inny jezyk, troche rowniez spowalnia caly proces..
za to mamy ostatnio w uzyciu slowa angielskie z koncowka polska
i tak slyszymy:
"o mamo patrz! dwa bole" ( czyli dwie pilki ("ball" x2 ) :)))

poza tym dwa ostatnie dni przeszly jak piorun.... jak prawdziwy hardcorowy survival dla rodzicow...
ktos podmienil nam dziecko na model z:
wybiorczym sluchem...czyli dociera tylko to co chce maly czlowiek
slowo "nie" wyzwala albo reakcje obojetna albo wysoko okazane niezadowolenie (ryk,krzyk itd) ,ze duzy czlowiek sprzeciwia sie malemu czlowiekowi...
itd
plus chyba ida ostatnie 4 zeby....jak juz wreszcie bedzie cala klawiatura matka sie normalnie ze szczescia nakryje nogami....

zaliczylismy nawet bilans dwulatka....
pani przyszla...rzucila okiem na dziecko...zwazyla....ooooo sporo...:)
ale wysoka tez...wiec proporcjonalnie...chociaz slizgamy sie po gornej kresce siatki centylowej jak zwykle :)
spytala czy aby ruch dziecku zapewniamy i czy w rodzinie sa przypadki otylosci monstrualnej haha :)
po czym uspokojona poszla :)

juz wiem...Mala Q bedzie typem lazacym po drzewach i jezdzacym rowerem po kraweznikach juz to wiem...
ale przy tym mamy tez ksiezniczke,ktora czasem dostaje histerii z powodu rozpackanego groszku na koszulce :))) prawdziwa kobieta o wielu obliczach :)



najbardziej jednak sie cieszymy,ze powoli zanika jej wstret do ludzi...
usmiecha sie nawet....zaczepia i macha !
sama w to nie moge uwierzyc... powoli odczepia sie od maminej spodnicy...

a tak poza tym szykuja sie u nas zmiany, zmiany zmiany...

ale o tym....kiedy indziej :))


p.s.

brzuch mi NIE rosnie prosze nie insynuowac :)


na deser Panna Qoopka w wersju APUPU!!! literki "K uparcie nie wymawiamy :)



8 comments:

magdalena said...

no to nasza Jagna tak samo :) chłopak czasami! samochody, drzewa, ale tez kwiatki i róż :)

Magda said...

Zainsynuuje, ze moze takie zmiany jak u nas, czyli przeprowadzka?

Corka mojego kuzyna tez nie wymawiala 'k', wszystko bylo na 't' wiec na przyklad na obiad byl 'turczat' :))

Anik said...

APUPU mała Qoopko! :)

iis111 said...

a my jestesmy na dolnej kresce:) Lekka jak piorko ta nasza malutka;) A te zmiany to zzeraja mnie z ciekawosci:D

gania76 said...

ale słodka ta Twoja córeczka!!!
A co do zmian, to obstawiam, że wracasz do pracy :)
Pozdrowienia!

cudawianki said...

a ja sie pochwale, o zmianach wiem! ;-)) i apupu robie z Qoopunia! buziaczki

Kasia Fiołek said...

Nowe mieszkanie to ta zmiana?

A Qoopka cudeńkowa! "Dwa bole" strasznie zabawne!

Pati said...

Młoda fajowska jak zawsze!
A dla Was samych zmian tylko na lepsze:*