Sunday 19 June 2011

wind of...

change :)

czekaja nas zmiany duze i male...takie,ktorch obawiam sie i takich ktorych nieuchronnosc jest dla mnie oczywista...
najpierw lecimy do Polski i to juz w ten czwartek, spontanicznie licze, znow na oddech, na piekna letnia pogode,ktorej tu nie uswiadczam..moze wreszcie porzuce swoj polar i wyjme japonki!... licze, na smak polskich czeresni, truskawek i koperku :) to zawsze kojarzy mi sie z dziecinstwem..
lecimy 2 dziewczyny ...wracamy w 3
tesciowa oficjalnie bedzie z nami pomieszkiwac,zebym mogla wrocic do pracy... na razie to dla nas najlepsza opcja
no i na dodatek przeprowadzamy sie ...8 raz.... bedzie sie dzialo!
czuje sie jak weteran przeprowadzkowy ...
trzymam kciuki, zeby wszystkie zmiany byly tylko na lepsze :)

13 comments:

Unknown said...

Podziwiam naprawdę! Ósmy raz? Trzymam zatem kciuki razem z wami.

Anonymous said...

hmm.. ja się w swoim życiu dorosłym przeprowadzałam..3 razy raptem, teraz osiadłam na stałe :) i dobrze mi z tym :)
\
czy-jest

gania76 said...

Czyli zgadłam, że wracasz do pracy :) Dobrze, że teściowa chce Ci pomóc i dobrze, że Tobie to nie przeszkadza ;)
Natomiast co do japonek, to nie wiem, na razie mamy 13 stopni i deszcz...
Powodzenia!

Anik said...

Do boju Qoopki!! Będzie dobrze :)
I pogodę "japonkową" zamów do PL, żeby na mój przyjazd też było pięknie ;)

magdalena said...

no ja tez się obawiam tych japonek. Ja swoje zamieniłam na razie na baleriny a najlepsze by były kalosze :(

teściowa będzie u Was pomieszkiwać? Heh ... a ja uciekam od swojej, mam nadzieję, że na stałe! na zawsze! na wieki! :P

pimposhka said...

My tez sie przeprowadzamy, wlasnie policzylam to moja 10 przeprowadzka, najgorzej wspominam ostatnia bo cale pakowanie robilam ja w ostatni tydzien wieczorami bo jeszcze chodzilam do pracy. Brrrrrr. Teraz bedzie latwo, nie wiem czy widzialas na blogu z parteru przez drzwi do bloku obok tez na parter, nawet vana nie wynajmujemy. W zasadzie to przeprowadzka malo ekscytujaca bo do identycznego mieszkania ale z drugiej strony przynajmniej sie graty wszystkie zmieszcza :)
Trzymam kciuki za przeprowadzke no i za powrot do pracy. Wracasz do pracy po macierzynskim czy szukasz nowej pracy?

iis111 said...

osmy raz? powodzenia. Trzymam za Was kciuki. Znalazlas juz prace, czy dopiero szukasz?

Kasia Fiołek said...

Ósmy raz??? Chylę czoła! Ja po jednym razie (niedokończonym jeszcze) ledwo żyję!

Anonymous said...

Odpoczywaj zatem i nabieraj sil w PL, z pewnoscia sie przydadza na nowe zmiany, ktore na pewno beda dobre :)

Mamsan said...

To ja tez zycze slonecznej pogody i udanej przeprowadzki...! Powodzenia Qoopka. M

Qoopka said...

Asia Dzieki :) niech sie obraczki powiginaja od trzymania kciukow :)
czy jest...gratuluje :)) fajnie tak miec juz swoj kat na stale..
Ganiu zgadlas! zaklinaj poznanska pogode!
Anik zamowie ! :)
Magda moja tesciowka jest spoko..poza tym do dla nas najrozsadniejsza decyzja..przedszkola tutaj sa w takich cenach,ze dopiero od 3 roku zycia ma to sens,,
Pimposhka ale sie zgralysmy :) my teraz mieszkamy okno w okno z domem , wktorym kiedys mieszkalismy :) nowej pracy szukam...bo firma sie przeniosla do cardiff jeszcze jak z brzuchem chodzilam..
Iis, Dragonfly, Hundred, Mamsan dzieki calusy!

Majana said...

I ja trzymam kciuki by wszystko bylo dobrze! KOchana, na pewno będzie:).
Powrót do pracy to z pewnością duże przeżycie, ale będzie dobrze.
Ściskam:*

Dor said...

O rany, odważnie :) Trzymam kciuki :D