Tuesday 25 October 2011

gatki szmatki

gadajacy kucyk Pony: mam piekne....wlosy ..
Mala Q: eeee nieeee bo nie umyte :)

Pony: Polecmy do zamku!
MalaQ : nidzie nie policis bo nie masz balona :)


poza tym...
dzis pierwszy dzien w pracy...na razie chwilowej dorywczej i daaaalekiej od pracy,ktora choc troche ociera sie o marzenia...
a Mala Q zniosla go dzielnie chyba juz gotowa na takie rozstania
a w ramach podarunku Mamusia po powrocie z roboty odkryla jak pieknie moze prezentowac sie kolorowe graffiti wykonane na bialej sofie w salonie pisakami
jak kto ma patent na sprawnie tego niech sie blagam z MAtka podzieli
ahoj!

9 comments:

iis111 said...

gratuluje pracy! Super, ze cos sie znalazlo.

magdalena said...

o kurczę, pisaki i biała sofa? yyy .... spory problem .... jak coś mi wpadnie do łba to dam znać :P

Anik said...

hehehe konik bez balona nie polata ;)
Soda z wodą na pisaki może?
A z pracy się ciesz! Super! Szczególnie że nie musisz płacić za przedszkole ;-P

Maja said...

I ja gratuluję!

Madzik said...

Gratuluję nowej pracy:)
A na pisaki może jakiś odplamiacz??

Anonymous said...

Ja proponuje sofe cala zamalowac ... ze niby tak ma byc ;) ... moze byc ciezko z bialej sofy ...

Wyobraznia dzieci nie zna granic - o inspiracjo nasza :)
Mam nadzieje ze w pracy jest dobrze ... i ze ta na ktora tak czekasz przybedzie soon ...
sciski !

Majana said...

Z tą sofą to niezłe ;-)).
Cieżko się wraca do pracy prawda? Och, życzę wytrwałości...
Pozdrowienia cieplutkie dla Was Kochani:*

zosiabg said...

Nie próbuj rozpuszczalnikiem :) Tyle mogę poweidzieć. Czy sofa skórzana czy materiałowa ? U nas jako-tako ze skórzanej zeszło cifem .. i powtarzam : NIE, ROZPUSZCZALNIKOWI!

Qoopka said...

dzieki za komentarze i porady :) na razie przykrylam sofe bialym kocem hahahaha najmniej inwazyjny sposob ale musze zawalczyc jak bede miec sile buziaki Dziewczyny dla Kazdej z osobna!