Saturday 12 November 2011

cyckomnozenie....

na plywalni jestesmy co piatek....
i z przebieralni slychac glosne okrzyki Malej Qoopki na widok Matki wdziewajacej kostium kapielowy,
ktore na bank  sa slyszalne dla szerszej niekiedy rowniez polskojezycznej publicznosci
MalaQ: ooooo Mama Golas!
ooooo CYCY!!!!
raz dwa trzy!
liczy MalaQ
hmmm
trzy cycy!
(!)

Matka potem wymyka sie z przebieralni w nadziei,ze nikt nie bedzie liczyl ile ma dobytku ponad brzuchem


p.s
to mial byc wpis z zeszlego tygodnia
wczoraj byla podobna sytuacja tylko MalaQ doliczyla juz do czterech,,,
jeszcze troche i wyjdzie,ze Matka wpadla w rece jakiegos szalonego chirurga plastycznego :))) badz jest przypadkiem genetycznej anomalii lub tez zetkniecia z chmura z Czarnobyla...



milego weekendu!

8 comments:

Ewa said...

Muahahahaaaa ;)))

wkropka von BILDschön said...

haha...to dlatego tak dlugo karmilas...zapas zawsze byl...wydalo sie...;P

pozdrowionka
mnh, teraz wkropka

Dag said...

Boska Qoopka :-))

Anik said...

No dobra...dawno cię nie widziałam...ale jak tak sobie przypomnę...no to nieźle się maskowałaś z tymi trzema cycami!!! :-D hahaha Mała Q rzadzi! ;)

Anonymous said...

U nas podobnie, do tego dochodzi pupa i wszedzie jest cochina, czyli brudna, a ja mam nadzieje, ze wiecej ludzi dookola jednak mowi po polsku niz po hiszpansku :)

Pati said...

no ladnie:)

Majana said...

hihihihi ;-)))))

Anonymous said...

hehehe :PP
U nas zawsze odchodzi : mama kupa ! mama siusiu "... niewazne czy jedno czy drugie mialo wlasnie miejsce :)