Saturday 5 February 2011

w sobotni wieczor...

Tak jakos wena mnie opuscila..
Mala Q goraczkuje...na 90% to trojki...albo jakas infekcja kto to wie...
ja sama jakas tak pociagajaca...herbate z malin popijam...miod,cytryna i takie tam...
zobaczymy co sie jutro z tego wykluje...

a w miedzyczasie Dragonfly zaprosila mnie do zabawy w 7 rzeczy,ktorych o mnie nie wiecie..
lubie takie zabawy...

ok zaczynamy :))

1. w trzeciej klasie podstawowki pojechalam na oboz zuchowo-harcerski i zostalam Miss obozu
dostalam w nagrode szarfe zrobiona z papieru toaletowego :)

2. w przedszkolu nie lubilam jesc miesa, opracowalam wiec sprytny sposob pozbywania sie go z talerza, wyrzucalam kawalki pod wlasny stolik i sasiednie stoliki, sprzedalam kolezance moj sposob bo tez sie biedaczka meczyla...i ta wsypala mnie do pan przedszkolanek a one doniosly moim rodzicom...to sie nazywa solidarnosc siusiumajtek co nie ?

3. dirty dancing widzialam chyba z trylion razy, z kuzynka mialysmy opracowany caly uklad choreograficzny Magda pamietasz?? :)

4. brzydze sie pajakow tych z rodzaju wlochato-grubonogich... wszystko ok dopoki nie naruszaja mojego terytorium

5. ciagle czegos szukam, szczegolnie tego co schowalam tak,zeby nie zgubic (!)

6. nienawidze tankowac samochodu czemu? nie wiem :)

7. mialam miec na imie Monika

do zabawy zapraszam Anik i Pipi :)
milego weekendu!

13 comments:

Majana said...

O , ja tez niecierpie pająków. Brr.. boję się ich.
Monisia też ładnie:))

Zdrowka Wam zyczę, buziaki:*

bubalah said...

A czemu Monika nie przeszlo? ;))
Ja mialam miec na imie Patrycja. Ja tez sie brzydze pajakow,ale jak juz narusza moje terytorium to nie mysle dwa razy i od razu na nie z kapciem lub butem. Wiem ze malo humanitarnie,ale one tak szybkie ze wole sie ich pozbyc szybko zamiast prosic je ladnie aby sie z wlasnej woli wyniosly.
Zdrowia zycze, ja wlasnie wyszlam z takiego przeziebienia wiec nic to milego.

Magda said...

Ja w przedszkolu i w podstawowce musialam walczyc z obowiazkiem jedzenia watrobki, ktorej do dzis nie cierpie.

Opracowalam sposob niedopijania kompotu i wrzucania watrobki do kubka. Nigdy nie zostalam zlapana :)

Anik said...

No ale mnie wkopałas... ;)
A ten układ z Dirty Dancing - kto kogo podnosił w locie kuzynka ciebie? ;))
Zdrowia!

iis111 said...

wyrzucanie miesa mnie rozbawilo:)

Pati said...

no ładnie z tym mięskiem;)
Dużo zdrówka dla Was:*:*

magda said...

tak , tak Kochana pamiętam czasy dirty dancing, te pokazy dla rodziców w mieszkaniu na Kopernika. Było super.

Kasia Fiołek said...

Uklad z Dirty Dancinh i ja opanowwywałam zawzięcie! A kiedy umarł Patrick Swayze, obejrzalam filom jeszcze raz, ale jakos mi tak było smutno.

Pajakom zdecydowanie NIE!

Kasia Fiołek said...

Jeja, ile literowek. Mam gorączke, to chyba dlatego.

Dag said...

Darty Dancing to był hit !!! Ja może nie opracowywałam układów choreograficznych, ale razem z kuzynką oglądałam ten film chyba z 1000 razy ;-)

Anonymous said...

Dziekuje za zaproszenie :) Musze pomyslec i napisze ...

Miss - Qoopka no pieknie ;)

Zdrowka dziewczyny ... cos te wiruchy dopadaja wszystkich , niech juz wiosna przyjdzie i slonko je wykurzy !!
Sciski

Anonymous said...

Ps. A Ja mialam byc Łukasz :PPPP

Monika @ Our Homemade Home said...

Ciekawe...:D
Monika?;D A ja sobie na bierzmowaniu dalam Karolina, serio.