Tuesday 1 February 2011

w sieci....

internet to jest fenomenalna rzecz...daje szerokie mozliwosci, pozwala laczyc sie ludziom, poznawac sie bez wzgledu czy siedzi sie po uszy w sniegu czy w piachu i upale po drugiej stronie polkuli...
w sieci znalazlam : meza, przyjaciol, znajomych ...Was sledzacych nasz Qoopkowy swiat...

jak i w realu oprocz fajnych ludzi mozna spotkac tych niefajnych ...oraz takich co ja ostoja spokoju na dziendobry poczestowalabym jakims ciezkim przedmiotem na zgiecie i na wyprostowanie...
dzis po raz kolejny przekonalam sie,ze moja wrodzona podejrzliwosc ma swoje plusy

w sieci nie ruszaja mnie az tak ludzkie komentarze, poglady itd...ale wkurza mnie niemilosiernie jesli ktos chce zrobic mnie ofiare, i normalnie w swiecie oszukac

gdyby nie to, ze sprawdzam maile, linki, odnosniki do serwerow ebaya i paypala, i jestem podejrzliwa co do ckliwych maili z historyjkami o tym jako, ze kupiona ode mnie rzecz na ebay-u ma byc prezentem dla biednego murzynskiego chlopca w nigerii od tatusia wypruwajacego sobie zyly dla UNICEFU i dala sie zastraszyc podrobionym mailom od w/w serwisow...bylabym lzejsza o sporo czesc gotowki...

jestem bezpieczna...ale wiara w ludzi lezy i kwiczy..
badzcie czujni...

7 comments:

magdalena said...

no .. będziemy!

Anik said...

Będziemy!! :-O

Anonymous said...

witamy w realnym swiece internetu ;) ;) ;)

Dor said...

jesteśmy czujni jak ważka ;-) Qpko kiedy jakiś fajny przepisik zamieścisz na cos smakowitego?

Kasia Fiołek said...

Hej,zapraszam do zabawy "7 rzeczy, których o mnie nie wiecie", jeśli masz ochotę, oczywiście. :-)

Monika @ Our Homemade Home said...

:D Pieknie opisalas ten... internet.
Cos jednak w nim jest co przyciaga i to nie jest nadmiar informacji.

ryba said...

a mnie interesuje, jak poznałaś męża w sieci:))) lubię takie historie - może jakaś notatka? uśmiecham się przymilnie
m.