Sunday 19 September 2010

17 miesiecy minelo 17 dnia miesiaca...

rosnie nam Qoopka...ciezko za nia nadazyc..
Matka dopiero co przewijala tobolek-wisicycek 3,5kg a teraz biega za 15kg malym pedziwiatrem...
zaczyna sie powoli etap probowania rodzicow, i dawanie do zrozumienia czego Maly dykator chce a czego nie :))
 powoli opanowujemy wiecej slow... syczymy jak waz...namietnie pokazujemy wszystkim swietym gdzie jest pepek :) i wycieramy same nos ( jeszcze bez dmuchania), aaa i pije sama ze szklanki :)
ulubiona zabawa na spacerze ; wrzucanie kamieni do studzienek aby bylo glosne PLUM!
ulubione zajecie "zakazane" : nadal wysysanie mokrych chusteczek , mokrego prania na sznurku, wodnych pisakow
ulubione zabawki : pilki i balony
nie rozstajemy  sie ze swoja jeansowa czapeczka...zaklada ja wszedzie i bez niej nie wychodzi :))) wiec prawie na kazdym zdjeciu prezentuje daszek do tylu i nie jest to namolna fanaberia Matki a samodzielny wybor corki zeby nie bylo! :)
uwielbia wszelkie ksiazeczki z cyklu touch & feel...gdzie paluchem mozna wymiziac wszelkie faktury
z uporem nastawia alarm w kuchence, programuje pralke, znosi kamienie z ogrodu i wrzuca na plytki w kuchni ( kiedys sie matka zabije ),
ma zakrojone na szeroka skale uwielbienie do ruchomych schodow i wind,
a rodzice....bzika na punkcie wlasnego dziecka ale to chyba normalne nie?


































14 comments:

Anonymous said...

hahha maly lobuz

bubalah said...

Czy to spodnie z H&M?? Jak tak, to Sophie ma takie same;))))
Prawie kazdy punkt opisujacy upodobania Malej Q sa takie same jak Malej S, wiec mysle ze dziewczyny by sie dogadaly bez slow;))

Anik said...

hahaha....wygląda jakby na rozróbę z kijem szła ;)
Tęsknimy z Glusiem za wami - już czekamy na wspólne jeżdżenie windą i schodami po mall'u! :)))
:-*

Kasia Fiołek said...

Żucie mokrego prania znam doskonale. :-) Na tym zdjęciu od razu widać, że Q. to mały łobuziak i w miejscu nie posiedzi.

iis111 said...

Sliczna dziewczynka. Czapeczka tez mi sie bardzo podoba:)

Asia said...

Pieknie, widac, ze sobie dziewczyna nie da w kasze dmuchac :-)

Qoopka said...

Blog N oj tak...Mala Q to raczej niepokorna dziewczynka :)
Bubalah taaak! h&m :))) juz czekam na spotkanie!
Anik hehe usmialam sie z tego kija :)) no czekamy i usychamy z tesknoty...
Dragonfly hehe u was tez zucie w modzie :))))
IIs :)) dzieki czapeczka u nas nr 1 i tak sie dziwie bo dzieci zwykle nie lubia nakryc glowy
Asia oj nie! a bunt dwulatka jeszcze przed nami az strach sie bac :)

cudawianki said...

a ja myslalam, ze gra w golfa hahahahahahaha sto lat Kochana!

Anonymous said...

Q jest tak podobna do Ciebie ze glowa mala :)
A bzik na punkcie wlasnych dzieci to norma , moja mama zawsze mowi ze jak patrze na Gutka to mam maslane oczy i dume wyrysowana na twarzy ;)
Sciski dziewczyny i trzeba wreszcie sie spotkac !
Pipi

Gosia said...

Tak jest.. te mokre chusteczki to hit.. :) Pozdrawiamy

Monika said...

ha ha,z opisu wynika że masz w domu małego czorta ;))

Wiewióra said...

Zdecydowanie bzik na punkcie własnego dziecka to rzecz normalna, więcej powiem jak dla mnie pożądana. Sama takowego bzika na punkcie mej Blondaski posiadam choć to huncwot i łobuz ale o anielskim spojrzeniu :) windy, schody ruchome to miejsca bardzo lubiane, na szczęście mokre pranie próbuje jedynie wieszać.

Qoopka said...

CUdawianki nie w polo ! :))
Pipi juz sie nie moge doczekac az sie spotkamy!
Jukejka oj mam :))
Wiewiora witaj! milo Cie poznac!

Majana said...

Oczywiście,ze normalne :))
Extra fotka:)))